Jak zbudować stację do czyszczenia aerografu :)

Od czasu jak zacząłem pracować z aerografem, ciągle miałem pokój pełen zatomizowanej farby, dlatego zacząłem szukać jakiegoś dobrego rozwiązania.

Najpierw był to kosz na śmieci, potem butelka po Ice tea, ale nadal nic to nie dawało. Szperając po sklepach internetowych znalazłem dwa produkty firmowe tzw. airbrush cleaning stattion, ale ich cena mocno mnie zmartwiła jak  za słoik i kawałek plastiku.

Produkt Iwaty

Produkt Gunze

Postanowiłem zrobić samemu taką stację.  Największym problemem było znalezienie odpowiedniego na słoika. Potrzebny był taki, którego denko/dekiel byłby mocowany pod skosem. Takie słoiki wykorzystuje się na przykład na cukierki. Będąc przypadkowo w Ikea, znalazłem taki słoik i dalej już było prosto.

Najpierw w zakrętce wywierciłem centralny otwór na końcówkę aerografu. Następnie nad nim wyciąłem duży półokrągły otwór, w którym zamontowałem filtr z gąbki, żeby w środku nie tworzyło się ciśnienie wypierające wtłaczane przez aerograf powietrze tym samym otworem. Następnie przykleiłem rurkę, która doprowadza wydmuchiwane powietrze do wnętrza słoika, zakończyłem ją ustawioną pod kątem płytką co powoduje, że strumień powietrza z resztkami farby się załamuje i skrapla.  W sumie koszt produkcji wyniósł ok 10 złotych (5 USD), co w porównaniu do ceny sklepowej 120 złotych czy też w sklepach zagranicznych ok 20 USD, jest w mojej opinii ciekawą alternatywą.

A oto jak powstawała moja airbrush cleaning station 🙂